czwartek, 29 maja 2014

Gówniany problem ...

Z tym, że nasz pies lubuje się w psich odchodach zmagamy się w zasadzie od momentu, kiedy zaczął chodzić z nami na spacery ... problem nasilił się po odrobaczeniu w marcu. Wtedy też zapadła decyzja o zakupie tabletek Rumen Tabs, ponieważ w okolicznych sklepach zoologicznych suszonych żwaczy nie było, a niektórzy sprzedawcy nawet nie wiedzieli, co to jest. Dolar zjadł już ponad 100 sztuk i w zasadzie był spokój, zdarzało mu się rzucać na spacerach na psie kupy, ale było to zdecydowanie mniej intensywne niż przed kuracją. W minioną sobotę jednak przegiął ... i zeżarł 2 swoje kupy ;/ W niedzielę w trakcie odwiedzin u swojej rodzinki dostał po raz pierwszy żwacza suszonego - pożarł ze smakiem. Postanowiliśmy mu więc zakupić i te żwacze przez allegro, 1 kg. Pierwszego dostał wczoraj ... a dziś, z godzinę temu pożarł swoje kolejne g ..., na przystawkę przed obiadem :( Dziś w ogóle ma jakąś fazę głupawki - skacze, gryzie i energia go rozpiera - ale przecież temperatura spadła i pada deszcz, więc nie ma mu się co dziwić, w końcu jest w swoim żywiole. Zobaczymy co będzie dalej ...
Ehhh ....
Jeśli ktoś miał podobny problem i sobie z tym poradził, to czekamy na porady !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o pisanie przemyślanych komentarzy