środa, 17 września 2014

Cała gorzka prawda o psach rasowych ...

Dlaczego zdecydowaliśmy się na zakup psa rasowego, z pełną dokumentacją, a nie na przykład psa z pseudo hodowli? W głównej mierze zależało nam na tym, by pies był zdrowy, chcieliśmy też znać jego pochodzenie i mieć pewność, że jego rodzice nie są nosicielami różnych chorób lub też nie posiadają wad genetycznych. W naszym przekonaniu bowiem zawsze pies rasowy, z legalnej hodowli, powinien być psem zdrowym i odpowiadającym wzorcowi. I nam się udało! Trafiliśmy bowiem na hodowcę z pasją i zamiłowaniem do zwierząt, na osobę, która zdrowo myśli i wie, co tak naprawdę jest dla psa najlepsze. Dlaczego o tym piszę?
Piszę, ponieważ niedawno przypadkiem natrafiliśmy na film dokumentalny o kulisach hodowli i wystaw psów rasowych w Wielkiej Brytanii. Do dziś nie mogę pojąć, jak hodowca może narażać psy na liczne cierpienia zdrowotne, obciążać go wadami genetycznymi czy neurologicznymi, tylko po to, by w jak największym stopniu "odpowiadał" wzorcowi rasy i wygrywał konkursy. W Wielkiej Brytanii zrobiono z tego po prostu biznes, gdzie towarzystwo wzajemnej adoracji - w postaci instytucji jaką jest The Kennel Club, "stojącej" na straży rasowości psów, decyduje o wzorcach rasy i organizuje "prestiżowe" wystawy podobno psów rasowych ... a tak naprawdę są to wystawy psów chorych, cierpiących i muszących spełniać zachcianki swoich właścicieli po to, by mieli z tego niemałe pieniądze. 
Film jest godny polecenia i warty obejrzenia głównie po to, by otworzyć szerzej oczy na to, co dzieje się w środowisku hodowców ... pies to nie maskotka, której można obciąć ogon czy spłaszczyć pysk.

Oto linki do opisywanego filmu (podaję dwa, gdyby z czasem któryś stał się nieaktualny):


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o pisanie przemyślanych komentarzy