czwartek, 24 marca 2016

Dolar w miłosnej odsłonie ...

W lutym po raz drugi skusiłam się na zakup Paki Zwierzaka ... chyba jednak zrobiłam to ostatni raz, ponieważ mimo zapewnień, że jej skład mnie zachwyci, to nie zachwycił, a jeden z produktów uległ zepsuciu. Z Paki Dolarowi ostało się serce, podusia do spania ... szkoda, że nie wydaje z siebie żadnych dźwięków, nie piszczy, nie pierdzi, ani nic z tych rzeczy, ot tak zwykła poducha wypchana nie wiem jeszcze czym, bo Dolar do dziś dnia nie dostał się do jej wnętrza :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o pisanie przemyślanych komentarzy