Dolar i dzieci ...
Dolar to szczeniak, dzieci kochają szczeniaki, a Dolar kocha dzieci (w sumie tak samo jak dorosłych) i aż chce się powiedzieć "niestety" ... Niestety dla naszego psa, ponieważ cudzych dzieci nie możemy wychowywać, a czasem przydałoby się im zwrócić uwagę. Dorośli jednak wcale nie są lepsi, więc może spróbować im coś powiedzieć? Oj nie, to już by była totalna "obraza majestatu"...
1. Ogrodzenie
Z przodu nasz dom jest ogrodzony płotem składającym się z pionowych słupków, a do tego posiadamy dużą, przesuwną bramę wjazdową sterowaną automatycznie. Problem zaczyna pojawiać się w momencie, gdy dzieci podchodzą do płotu i wołają psa, by go pogłaskać. Dolar na szczęście nie zawsze jest chętny, ale jak już przyjdzie, to oczywiście przepycha tą swoją mordę przez szczeble w ogrodzeniu (zdjęcia poniżej). Najbardziej niebezpieczne staje się to w sytuacjach, gdy ktoś go w tym momencie zawoła go z innej części podwórka, a on próbuje szybko wyciągnąć łeb z uwięzi lub w chwili, gdy ktoś zacznie otwierać bramę nie upewniając się wcześniej, czy nie ma w jej okolicach psa. Dzieci dostały instrukcję już dawno temu, ale niestety są mało kumate i szybko zapominają, co się do nich mówi ... zresztą nie tylko dzieci, dorośli wcale nie są lepsi ;/
2. Patyki i kamienie
Dolar jest w fazie jedzenia i gryzienia wszystkiego, co napotka na swej drodze. Dzieci to oczywiście podłapały i wciskają mu przez płot różnego rodzaju patyki ciesząc się, że on je zjada... szkoda tylko, że później pies ponosi konsekwencje tego, co zje (rzadsza kupa/wymioty). Nie raz też patyk został mu wsadzony w okolice oka, a kamienie przerzucane przez płot lądowały w okolicach jego głowy (jeśli nie na niej).
3. Gryzienie i skakanie
Dolar gryzie, ale gryzie nie po to, żeby ugryźć, ale po to żeby wybadać granicę, na ile może sobie pozwolić i po to, by ćwiczyć swoje zęby, zgryz i cały aparat szczękowy. Dlatego też ostrzegamy dzieci, by nie wpychały mu nic do buzi, nie drażniły go, ponieważ on wszystko traktuje jako zabawę i tak naprawdę jeszcze nie kontroluje swoich odruchów... ale jest ciężko i pewnie, jak pies trochę jeszcze podrośnie i w trakcie takiej zabawy dziecko zetknie się z jego zębem, to rodzice będą mieli pretensje do nas.
Podobnie jest ze skakaniem. Dolar lubi skoczyć, bo się cieszy, jak kogoś zobaczy. W naszym przypadku reakcja na takie zachowanie jest bardzo szybka i zdecydowana, pies od razu zostaje sprowadzony na ziemię i słyszy komendę negującą takie postępowanie. Jeśli jednak osoba dorosła go woła i jeszcze dodatkowo poklepuje dłonią swoje udo, no to dla psa to nic innego, jak najlepsza zachęta do skoczenia (no przecież pokazują mi, że mam skoczyć, to skaczę ...). Czasem zastanawiam się, czy tak naprawdę większy problem mamy z dorosłymi, czy z dziećmi i chyba jednak niestety z dorosłymi...
4. Psie zabawki
Pies ma swoje zabawki, lubi się z nimi bawić, ale nie rozumie tego, że dziecko postanawia zabrać mu tą zabawkę i jej nie oddać. Wtedy psiak skacze na nie i próbuje odzyskać swoje. Dziecko po czasie ucieka wystraszone, bo piesek niedobry i gryzie... a piesek przecież chciał tylko zabrać to, co do niego należy.
...
No i tak można jeszcze wymieniać i wymieniać ... Miejmy jednak nadzieję, że wraz ze wzrostem psiaka nasze problemy będą maleć :)
...
No i tak można jeszcze wymieniać i wymieniać ... Miejmy jednak nadzieję, że wraz ze wzrostem psiaka nasze problemy będą maleć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o pisanie przemyślanych komentarzy