czwartek, 26 listopada 2015

Pierwszy śnieg tej jesieni ... :)

Dwa dni temu sypnęło śniegiem, sypnęło tak, że Dolar wychodząc ze mną na ostatni wieczorny spacer po prostu przeżył szok... Wpadł w taki szał radości, że zrobił kilka rundek dookoła podwórka nim przypięłam mu smycz. Następnego dnia złapał lekki mróz i poszliśmy na dłuższy spacer, zobaczcie jak było pięknie ... piszę w czasie przeszłym, bo śniegu już troszkę nam ubyło :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o pisanie przemyślanych komentarzy