Wiosna nas jeszcze w tym roku nie rozpieszcza, ale pierwsze przebłyski słońca i ciepła już za nami. Korzystając z dobrej aury wzięłam Dolara na jego ulubioną formę spaceru ... czyli na bieganie luzem po dużej przestrzeni, czyt. polu :) Czy mu się podobało? Zdjęcia chyba mówią same za siebie :)
Biegnę ...
Coraz bliżej ...
Czy ktoś mnie wołał?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o pisanie przemyślanych komentarzy